Celes
Administrator
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
01.09.05r.
Dziś wstałam o równo o 7, ale zaraz! Wstałam tak naprawdę o 7:01 albo o 7:02, a może to była 7:03?
Hmmmmmmmmmmmmm..... już wiem! Wstałam o 7:02 jednak!
Przebrałam się w białą bluzę, czarną spódnice, czarne rajstopy i fajne buciki. Ale fajną wczoraj kupiłam tą biała bluzę. Na pewno się spodoba innym. Na śniadanie miałam trzy wielkie bułki z szynką, sałatą, masłem, ogórkiem, pomidorem, miałam serek jogobela truskawkową za 1.90 zł i kubek gorącego kakao, chociaż miałam ochotę wypić kawę zbożową aby być pełna energii na rozpoczęciu roku szkolnego, ale jakby od tej ilości by mi się chciało do WC pod szkołą to jednak wolałam nie pić. Maja po mnie przyszła i musiała trochę czekać pod klatką, bo jeszcze żegnałam się z Bobkiem. Właśnie tej chwili chciał bardzo abym go pobawiłam, że zrobiło mi się go żal, ale mama powiedziała, że mam już iść i, że ona go pobawi. Zeszłam na dół i poszłam z Mają w stronę szkoły. Po drodze natknęłyśmy na Corny, ale nie zauważyła jak ją wołamy, bo coś mówiła pod nosem w stylu ,,ja pierdziele...". Szłyśmy z Mają obok żabki, dalej omijałyśmy grosik, żabkę, kliś, ulicę Daisy, Tem, chociaż ten sklep jest oczywiście niedaleko skrzyżowania i tak prosto trafiłyśmy do szkoły. Pod szkołą napotkałam znajomych z klasy. Wyściskałam się oczywiście z dziewczynami oprócz z Rumazą i Mery. Jak ja nie trawię tych dziewczyn! Z Angeliką też się widziałam, ale ona jakoś cicho na poboczu była i lekko się trzęsła, albo tak średnio, albo bardzo mocno. Spotkaliśmy naszą wychowawczynie, innych nauczycieli i innych znajomych. Kaizel zapuścił włosy już do barek. Jeszcze trochę i zrobi sobie francuza, ale mam nadzieję, że nie przefarbuję włosy na blond jak w czwartej klasie. Wyglądało jakby miał siano na głowie i na dodatek źle sobie to przefarbował, bo było parę brązowych pasemek. Cornelia przyszła jako ostatnia i wszyscy rzucili się na nią. Poszliśmy stać w dwóch szeregach na boisku szkolnym aby posłuchać powitanie dyrektorki. Było tak fajnie, ale bardziej jak się skończyło, bo dla uczczenia tego chciałam zabrać Maję, Corny i Angel do mnie, ale Cornelia powiedziała, że z Angeliką idą już gdzie indziej. Nie wiem czemu Angelika przepraszała nas, że nie mogłyśmy iść. Chciałam pójść z Mają razem z nimi, ale jak nie mogłyśmy, to jakoś to zrozumie. U mnie z Marzeną rozmawiałyśmy o różnych fajnych rzeczach. Na przykład jak to fajnie, że znowu możemy się widywać z klasą i szkoda, że wakacje się skończyły.
|
|